O bieganiu z górskiej perspektywy.

Demawend 2014 - zapowiedź

No i stało się - lecimy do Iranu! Wszystko zaczęło się chyba od żartu, a skończyło na kupionych biletach.
Cykl "November Expedition" zmienia klimat i w 2014 roku przenosi się do Azji. Po nieudanym ubiegłorocznym wyjeździe na Finsteraarhorn Maciek zaproponował zupełnie egzotyczny kierunek, który wszystkim przypadł do gustu. Koszty wyjazdu zapowiadają się całkiem przystępne biorąc pod uwagę ceny biletów.
Zapowiada się super przygoda!
Aerial_View_of_Damavand_26.11.2008_04-23-59.JPG
By Hansueli Krapf (Own work) [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons

Mountain Hardwaer Direkt 2

Sezon biwakowy co prawda za nami (ekstremaliści mówią po prawdzie co innego), ale wzbogacony o kolejne doświadczania w tym temacie, chciałbym podzielić się z Wami swoją opinię nt. namiotu Mountain Hardwear Direkt 2. Model ten ze względu na swoją wagę wzbudza pożądanie wśród wielu osób. Ja miałem okazję mieszkać w nim przez 3 tygodnie, kiedy zastępował mi dom podczas wyjazdu do Pamiru.

Marks Engels 2013 - relacja z wyprawy

Relacja z wyprawy Marks-Engels 2013
czas: 22 lipca - 16 sierpnia 2013 r.
uczestnicy: Aleksander Kosicki, Tomasz Kosicki (KW Warszawa), Arek Pawłowski (KW Warszawa)
Szczyt Karola Marksa 6723 m n.p.m. to najwyższa góra wschodniego pasma Gór Sachadryjskich w południowo-zachodnim Pamirze. Pod względem wysokości plasuje się on na szóstym miejscu tego regionu górskiego. Pierwsze udokumentowane wejście miało miejsce 6 września 1946 r., dokonała tego ekspedycja radziecka pod przewodnictwem Jewgienija Beleckiego.
f6jFuR5rp8GBrD9h1KnweL8ZrKZ4sYtKxD8U1iQhuOgIOGdMOovLdmF50dND6fUBqVC3h6yEFy22B4m_1ISSYinRqO22_BesS_8P9tOx9rcvrlc-Ooz1FAPdf3ZZA1Nx3foTVbrCFc7RyyQmUAwZakhpIc2VXYDC8ni4xro1r19k-1wGSdid_b2pcVTTzx2Ls42enNMZJ1gGU0MincY1h81IknfqZ91kDURhI8P-VtF6Jr6vHwkgSfPsredKweQU2fQCcaDK5u7q2BiPNQqM2mJMuEsB3Ax2QIpbWJb1_ZLUpC50hTJGJzpobl49IR_-BkCTGOBT5JGGmv2lvG_X0iFjhzL9O7OFHFTH8OSMvrkyABul0gjNkchGNPoKCqpCp11QweL_WFtyG7qM74lomK-DjB_T3VPJfO1P8WrYXJR-6m4wdWx7DFF7gFQ4YNvnCrI11HDD-XpF39ZV_WGp4ew9myQHPUMIJG4BWPNHzoAzdMtl9wGp2hFClHjSxphrx7b_tD0iBsijepuyRtRcq3BO6VgP2uK5mQLfTJZISs6KY0o8rHQo_AaZoWl2s4LO1UtX-C2Hc6qFVU0AYA8W7X92Dm5EohDz1lzrZ6EU2f9n3pl4gLJwaQ=w1411-h941-no
Na przełęczy, centralnie w oddali widoczny Pik Marks

Marks Engels 2013 - uczestnicy

W poprzednim wpisie informowałem Was, że w lipcu br. ruszamy w Pamir, aby zdobyć Pik Karola Marksa (6723 m n.p.m.), który do tej pory nie ma jeszcze polskiego wejścia.
Poniżej krótka prezentacja uczestników tego wyjazdu.
stamp.jpg
Logo wyprawy Marks Engels 2013

Tomasz Kosicki, KW Warszawa
Doktorant na Norwegian University of Science and Technology. Miłośnik gór, podróży i przygód. Ma za sobą szereg wejść na szczyty 6-, 5- i 4-tysięczne, także solo w warunkach zimowych. Nie interesuje go kolekcjonowanie popularnych szczytów najprostszymi drogami. Hartu i wytrzymałości nabierał w norweskich górach zimą, szczególnie w jego ulubionym Trollheimen. Wspinał się także w Pamirze, Andach, Kaukazie, Atlasie, Alpach i oczywiście w Tatrach, do których zawsze z chęcią powraca.

Arkadiusz Pawłowski, KW Warszawa
Absolwent kierunku geografii na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pasjonat gór i wspinania, łączący swoje podróże z zainteresowaniami kulturowymi i fotografią. Ma na swoim koncie między innymi zimowe zdobycie obu wierzchołków Elbrusa, wejście na Grossglocknera, oraz szereg dróg wspinaczkowych w Alpach i Tatrach. Przygotowując się do swoich wypraw, uczestniczy w biegach przygodowych.

Aleksander Kosicki
Absolwent informatyki na Politechnice Warszawskiej. Miłośnik gór i pejzażu górskiego, podróżnik. Ostatnio szczególnie zainteresowany regionem Azji Środkowej. Ma za sobą kilka szczytów w Alpach. Wspinał się także na Kaukazie, w norweskim Jotunheim, oraz w Tatrach. Na wyjeździe pragnie po raz pierwszy zmierzyć się z sześcioma tysiącami... a także spotkać z prawdziwą, nieskażoną przemysłem turystycznym kulturą tadżycką.


marx-engels.jpg

Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, a także za siedmioma pustyniami, gdzieś daleko, w samym sercu Azji, wznoszą się ku niebu dwa szczyty przepiękne. Niewyobrażalne ściany strzegące dostępu do nich w tajemniczy sposób rezonują z absurdalnymi imionami, jakie im nadano. Zapomniane, rzadko odwiedzane, nigdy nie trawersowane? Czy widziane kiedykolwiek przez Europejczyków? Może kilka razy, na mapie, a może z satelity. Majaczą w oddali te śnieżno-skalne brzytwy, w oddali coraz nam bliższej...

Marks Engels 2013 - zapowiedź

Miło mi poinformować, że w lipcu br. razem z dobrymi kolegami wyjeżdżam do Tadżykistanu, aby zdobyć leżący w Górach Pamiru Pik Karola Marksa (6723 m n.p.m.).
Wizy i bilety już mamy. Kompletujemy jeszcze sprzęt i załatwiamy sprawy logistyczne. Pozyskaliśmy już patronów medialnych dla naszego wyjazdów, rozmawiamy ze sponsorami. O szczegółach mam nadzieje poinformować już niebawem. Poniżej natomiast garść informacji gdzie jedziemy i co mamy w planach.
stamp.jpg
Logo wyprawy Marks Engels 2013

Cumulus Incredilite

Po serii tekstów dotyczących akcesoriów zimowych (czapki, rękawiczki i łapawice), chciałbym podzielić się z Wami swoimi doświadczeniami z użytkowania swetra puchowego. Produkt pochodzi od znanej i cenionej polskiej firmy CUMULUS. Podobnie jak przy wcześniej opisywanym asortymencie, był on na moim wyposażeniu podczas zimowej wyprawy w Kaukaz.

Rękawiczki Kanfor FURIO

Zima to wspaniała pora roku, jednak, aby móc dostrzec jej uroki, musimy wcześniej odpowiednio się do niej przygotować. Gdy temperatura spada poniżej -10 stopni Celsjusza, a do tego zaczyna mocniej wiać, bez odpowiedniej garderoby przyjemność z niedzielnego spaceru bywa wątpliwa. Na ratunek przychodzą nam akcesoria, które na nowo pozwalają spojrzeć na świat z “cieplejszej perspektywy”. Chciałbym podzielić się swoimi odczuciami z użytkowania odzieży termoaktywnej, którą miałem okazję przetestować na zboczach Elbrusa podczas zimowej wyprawy (Zimowy Elbrus 2013).

Łapawice Kanfor ALTA WB

Zima to wspaniała pora roku, jednak, aby móc dostrzec jej uroki, musimy wcześniej odpowiednio się do niej przygotować. Gdy temperatura spada poniżej -10 stopni Celsjusza, a do tego zaczyna mocniej wiać, bez odpowiedniej garderoby przyjemność z niedzielnego spaceru bywa wątpliwa. Na ratunek przychodzą nam akcesoria, które na nowo pozwalają spojrzeć na świat z “cieplejszej perspektywy”.
Chciałbym podzielić się swoimi odczuciami z użytkowania odzieży termoaktywnej, którą miałem okazję przetestować na zboczach Elbrusa podczas zimowej wyprawy - Zimowy Elbrus 2013.

Copyright © Rock&Run | Powered by Blogger

Design by Anders Noren | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com