O wspinaniu, bieganiu i podróżowaniu po świecie

Marks Engels 2013 - zapowiedź

Miło mi poinformować, że w lipcu br. razem z dobrymi kolegami wyjeżdżam do Tadżykistanu, aby zdobyć leżący w Górach Pamiru Pik Karola Marksa (6723 m n.p.m.).
Wizy i bilety już mamy. Kompletujemy jeszcze sprzęt i załatwiamy sprawy logistyczne. Pozyskaliśmy już patronów medialnych dla naszego wyjazdów, rozmawiamy ze sponsorami. O szczegółach mam nadzieje poinformować już niebawem. Poniżej natomiast garść informacji gdzie jedziemy i co mamy w planach.
stamp.jpg
Logo wyprawy Marks Engels 2013

Marks Engels 2013
Wyprawa stawia przed sobą dwa wzajemnie uzupełniające się cele ― sportowy i eksploracyjny.
Cel 1 ― sportowy
Mimo nadzwyczajnej aktywności polskich alpinistów na całym świecie, najwyższy wierzchołek gór Szachdaryjskich (południowo-zachodni Pamir), Pik Karola Marksa (6723 m n.p.m.), nie doczekał się jeszcze polskiego wejścia. Celem sportowym jest naprawienie tego niedopatrzenia. Wspinaczkę na górę planujemy od strony południowej, lodowcem Nishgar. Droga ta jest wyceniana na rosyjskie 4B.
tadz.jpg
Lokalizacja Piku Karol Marks
Planowana droga wejścia
Cel 2 ― eksploracyjny
W przeciwieństwie do popularnych gór Pamiru, takich jak szczyty rozsławionej Śnieżnej Pantery, informacje dostępne na temat Piku Marksa i sąsiadującego Piku Engelsa (6510m) są bardzo skąpe. O ile sytuacja z Pikiem Marksa jest trochę lepsza, gdyż w ostatnich kilkunastu latach był zdobyty przynajmniej dwukrotnie, o tyle Pik Engelsa, zgodnie z odnalezionymi informacjami, najprawdopodobniej nie doczekał się żadnego wejścia od czasu lat 80. W związku z tym warunki panujące na górze, np. topografia lodowców, są wielką niewiadomą. Celem eksploracyjnym jest więc rozpoznanie i udokumentowanie otoczenia Piku Engelsa, oraz innych szczytów sąsiadujących.

marx-engels.jpg

Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, a także za siedmioma pustyniami, gdzieś daleko, w samym sercu Azji, wznoszą się ku niebu dwa szczyty przepiękne. Niewyobrażalne ściany strzegące dostępu do nich w tajemniczy sposób rezonują z absurdalnymi imionami, jakie im nadano. Zapomniane, rzadko odwiedzane, nigdy nie trawersowane? Czy widziane kiedykolwiek przez Europejczyków? Może kilka razy, na mapie, a może z satelity. Majaczą w oddali te śnieżno-skalne brzytwy, w oddali coraz nam bliższej...

Copyright © Rock&Run | Powered by Blogger

Design by Anders Noren | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com