Jeżeli można powiedzieć o górze, że może mieć pecha, to Elbrus pasowałby do tego stwierdzenia idealnie. Położenie na pograniczu Europy i Azji sprawia, że od lat trwają spory co do jego przynależności . W zależności od interpretacji jest jednym z wielu pięciotysięczników Azji lub najwyższym szczytem Europy. Lokalizacja powoduje również, że “jest świadkiem” wiecznych konfliktów, które toczą się w tym przygranicznym rejonie. Dodatkowy pech Elbrusa polega na tym, że jest łatwo dostępny co powoduje, że w okresie letnim góra jest rozdeptywana i zaśmiecana przez hordy turystów. Co zatem skłoniło mnie do wyprawy na ten wierzchołek? Zimą większość jego “wad” znika pod głębokim śniegiem, a samo wejście staje się niebanalnym.
Elbrusa (5642 m n.p.m.)