O wspinaniu, bieganiu i podróżowaniu po świecie

COROS APEX 2 Pro - optyczny sensor tętna

APEX 2 Pro to ostatni flagowy zegarek zaprezentowany przez firmę Coros. W dzisiejszym wpisie przyjrzymy się bliżej optycznemu czujnikowi tętna. Jak wypada on na tle swojego poprzednika? O tym w niniejszym materiale.


W czasie prezentacji COROS APEX 2 Pro, firma chwaliła się, że zastosowany optyczny sensor tętna jest najdokładniejszym urządzeniem jakie kiedykolwiek trafiło do zegarków tej marki. Jestem w stanie w to uwierzyć, ale... wiara wiarą, a życie życiem 😉. Sprawdźmy jak ten sprzęt spisuje się na co dzień.

Optyczny czujnik tętna

Nowy sensor wyposażony został w 5 diod LED z 4 fotodetektorami. Cały układ wygląda teraz zupełnie inaczej niż w przypadku pierwszego APEX'a Pro. Z obudowy wyraźniej wystaje kapsułka z diodami, którą pokrywa gładka, odporna na zarysowania, szklana osłona.


Nowy czujnik jest zauważalnie szybszy. Wykrywa tętno po ok. 7-8 sekundach. Moduł z APEX Pro potrzebuje na to jakieś 12-13 sekund. Podobnie Suunto 9 Peak Pro, któremu zdarza się to nawet wolniej, bo bliżej 15 sek. Nie wiem tylko, czy porównywanie do Suunto 9 Peak Pro ma większy sens. W mojej opinii sensor zastosowany w tym zegarku wypada bardzo przeciętnie, więcej o tym pisałem tutaj. Powiedziałbym nawet, że Suunto zaliczyło regres względem wcześniejszego modelu - Suunto 9 Peak. COROS wypada tutaj zupełnie inaczej - jest zauważalnie lepiej, przynajmniej jeżeli chodzi o sprawność działania.


COROS APEX 2 Pro podobnie do poprzednika umożliwia nam kontrolę saturacji, czyli pomiar wysycenia tlenem hemoglobiny krwi. Mamy również opcję transmisji tętna do innego urządzenia. Całość wygląda tożsamo jak w APEX Pro pierwszej generacji.

   

W odróżnieniu od zegarków Suunto, COROS APEX 2 Pro umożliwia sparowanie wielu czujników tego samego typu. Zatem jeżeli posiadasz kilka akcesoriów do pomiaru tętna, nie będziesz musiał ich łączyć za każdym razem, kiedy zmienisz urządzenie. Tak, tak... niektóre zegarki ciągle tego nie potrafią 😂 na szczęście APEX się do nich nie zalicza.

HRV (Heart Rate Variability)

Zmienność rytmu serca - co to właściwie za parametr? HRV ma za zadanie wykryć różnice czasowe jakie występują pomiędzy kolejnymi uderzeniami serca, bo te wbrew pozorom nie są takie same. Jeżeli nasze tętno wynosi np. 60 uderzeń na minute, nie będzie to oznaczać, że nasze serce bije dokładnie raz na sekundę. Prawdopodobne jest, że czas pomiędzy kolejnymi uderzeniami będzie różny i czasami będzie to poniżej, a innym razem powyżej 1 sekundy.

Do czego służy HRV? Przy pomocy tego wskaźnika jesteśmy w stanie pośrednio określić poziom naszego stresu. Wyższe wartości HRV oznaczają mniejszy stres i gotowość do trudnego treningu. Coros opracował własny indeks HRV, który w obrazowy sposób wyświetla aktualny stan reakcji organizmu na czynniki zewnętrzne.


Indeks HRV określany jest w skali od 1 do 100. Tak jak pisałem już wyżej, wyższa wartość będzie oznaczać, że jesteśmy gotowi na ciężki trening. Indeks podzielony został na cztery strefy:

  • 81-100 (doskonały) - gotowy do najwyższej wydajności,
  • 51-80 (wysoki) - gotowy do ciężkiego treningu,
  • 21-50 (średni) - gotowy do umiarkowanego treningu,
  • 1-20 (niska) - ogranicz intensywność, skup się na regeneracji.

Pomiar HRV

Problem z HRV jest taki, że pomimo iż może okazać się pomocnym wskaźnikiem, bardzo łatwo jest go zaburzyć. Dlatego, żeby zminimalizować ryzyko uzyskania niepoprawnych wyników, najlepiej taki test wykonywać jest rano, zaraz po przebudzeniu. W ciągu dnia nasz HRV podlega dużym wahaniom, dlatego pomiary z różnych okresów dnia mogą bardzo się różnić, a co za tym idzie nie będą specjalnie wartościowe. Żeby zaobserwować jakiś trend niezbędne jest zapewnienie mniej więcej podobnych warunków testowych.


Przez pierwsze 3 dni korzystania z narzędzia indeksu HRV, jego wartość będzie się odnosić do ogólnych danych demograficznych. Po 3 dniach indeks HRV zostanie całkowicie dostosowany do naszego, osobistego poziomu bazowego. Im więcej zarejestrujemy pomiarów HRV, tym dokładniejsze wyniki będziemy otrzymywać, ponieważ urządzenie zaktualizuje model oceny do naszej osobistej fizjologii.

Wskaźnik HRV jest dostępny wyłącznie jako pomiar na żądanie, niestety nie możemy włączyć opcji automatycznego pomiaru jak ma to miejsce w przypadku niektórych modeli Garmina.

Warunki testowe

Zimowa pogoda nie sprzyja testom nadgarstkowego pomiaru tętna. Pisałem już o tym w tekście o Suunto 9 Peak Pro. Coros APEX Pro miał trochę więcej szczęścia, bo w lutym temperatury były już zauważalnie wyższe. W czasie testów, jako punkt referencyjny używałem zamiennie, pasa piersiowego Polar H10 lub opaski optycznej Polar OH1+

Zanim przejdziemy do wyników testów chciałbym przypomnieć, że na dokładność optycznych sensorów HR mogą wpływać indywidualne cechy naszego organizmu. Kolor skóry, karnacja, gęstość włosów na skórze może mieć duże znaczenie dla poprawności uzyskanych wyników. Niemniej najważniejszym ciągle pozostanie pozycja noszenia zegarka oraz odpowiednie jego dopasowanie. Urządzenie powinno dobrze przylegać do ręki, a nie luźno na niej zwisać. Ma to szczególne znaczenie w czasie treningów, kiedy najczęściej dynamicznie machamy rękami.

Bieganie

Zaczynamy standardowo od biegania. Na początek kilka spokojnych rozbiegań w terenie. Ręce chłodne, ale nie zmarźnięte. Generalnie zegarek spisał się całkiem dobrze, zmiany tętna nie sprawiły mu większych problemów. Widać drobne różnice, ale są to rzeczy zdecydowanie pomijalne, wskazania różnią się o 1-2 bpm.


Podobnie było na innych rozbieganiach trwających do 1,5h. Oczywiście drobne wahnięcia się zdarzają, ale ogólnie muszę ocenić sprzęt bardzo dobrze. Zwłaszcza, że rozbiegania najczęściej wykonuję w pofałdowanym terenie, gdzie tętno, nawet podczas spokojnego biegu będzie dużo bardziej zróżnicowane niż podczas biegania po płaskim. Takie warunki nie były jednak specjalnym wyzwaniem dla Corosa APEX 2 Pro.


Podobnie było z przebieżkami, kiedy zegarek radził sobie świetnie z rejestrowaniem zmian tętna na krótkich przyspieszeniach.


Na długich wybieganiach (tutaj ok. 25 km) było również bardzo dobrze. Widać oczywiście drobne niedociągnięcia, ale są to rzeczy zdecydowanie pomijalne. Oczywiście poza tym pikiem na początku treningu, kiedy to APEX 2 Pro zdecydowanie przestrzelił.


Nieco gorzej APEX 2 Pro wypadł w czasie bardziej intensywnych jednostek biegowych. Chociaż muszę tutaj zaznaczyć, że pomiar był tutaj wykonywany na chłodnych dłoniach. Na mocno bieganych 200 metrowych odcinkach wyniki nie był już takie precyzyjne. Z resztą, wcześniejszego spotkania z psem zegarek też nie zarejestrował... a może przełączył się na wykrywanie stresu i stąd ten pik 😂.


Przy mocniejszych biegach ciągłych, pomiar wyglądał jednak całkiem dobrze. Były co prawda jakieś mniejsze odstępstwa, ale generalnie zegarek poprawnie rejestrował takie wysiłki.


Sesje interwałowe zupełnie mu jednak nie wyszły. Z resztą podobnie jak poprzedzające je, dwa mocniejsze tempa.


Dałem mu jeszcze drugą szansę, ale tej też nie wykorzystał.


Być może problemem były chłodne dłonie, ale taki mamy klimat Też wolałbym biegać w ciepłym 😉. Niemniej zasada, że na trudny trening zakładamy pasek ciągle pozostaje aktualna.

Rower stacjonarny

Na wstępie muszę zaznaczyć, że postanowiłem zmienić trochę sposób testowania zegarków na rowerze stacjonarnym. Głównie dlatego, że klasyczne jeżdżenie na trenażerze nie stanowiło zazwyczaj żadnego wyzwania dla zegarków sportowych. W ramach testów Coros'a APEX 2 Pro zmieniłem sposób jazdy na bardziej... dynamiczny 😉. Dotyczy to częstej zmiany chwytu kierownicy, jazdę z opuszczonymi dłońmi, albo rękami umieszczonymi na udach. Takie zmiany wykonywałem często, więc stała pozycja rąk zazwyczaj nie była dłuższa niż 5 minut.

Oczywiście wszystkie te dodatkowe ruchy nadgarstka nie mogły mieć pozytywnego wpływu na wyniki, ale takie było założenie, żeby dodać więcej zmienności do sesji treningowych na trenażerze. Co z tego wyszło prezentuję poniżej.

Pierwsza sesja wypadła całkiem dobrze, widać delikatne odstępstwa, ale generalnie jest OK. Poza początkiem drugiej części treningu, to moment kiedy trzymałem ręce na kolanach. To wyraźnie zaburzyło wyniki, ale pod koniec zegarek całkiem dobrze wyłapał chwilowe przyspieszenia.


Inny przykład, podobny trening wypadł również przyzwoicie. Jest kilka krótkich odchyleń, ale generalnie większej tragedii nie ma, a zegarek całkiem skutecznie wyłapuje krótkie przyspieszenia tętna.

Na koniec jeszcze jeden przykład. Sytuacja bardzo podobna do dwóch pierwszych sesji treningowych. Czyli Coros dość dobrze trzyma się danych z naramiennej opaski pomimo częstych ruchów rękami. Żeby uzmysłowić Wam, że to nie było takie proste poniżej zamieszczam wykres jaki z tej sesji treningowej zarejestrowało Suunto 9 Peak Pro. Komentarz chyba zbędny.


Trening siłowy

Trening siłowy od zawsze był wyzwaniem dla nadgarstkowych sensorów tętna. Coros APEX 2 Pro nie wnosi w tej materii żadnej rewolucji. Czasami jest nieco bliżej, a czasami zupełnie daleko od stanu faktycznego. W zasadzie każdy trening wyglądał podobnie do wykresu poniżej.


Podsumowanie

Coros chwali się, że nowy czujnik optyczny, który został zastosowany w modelach APEX 2 / APEX 2 Pro jest najdokładniejszym jaki kiedykolwiek używano w zegarkach tej marki. Nie mogę się z tym nie zgodzić. Różnica względem APEX'a Pro jest zauważalna, co nie znaczy, że mamy do czynienia z jakimś wybitnym urządzeniem. Względem konkurencji, Coros APEX Pro nie wypadał najlepiej. Suunto 9 Peak (nie Pro!) spisywało się od niego zauważalnie lepiej. Coros nowym model raczej dogania peleton niż ściga się na jego czele. Przynajmniej jeżeli mówimy o dokładności pozyskiwanych pomiarów. Należy też pamiętać, że nowy APEX 2 Pro jest nieco większym i cięższym zegarkiem od swojego poprzednika, co na pewno nie pomaga mu w czasie pomierzenia tętna.

Niezaprzeczalną zaletą Corosa jest jego "bezproblemowość". Nie ma on dziwnych ograniczeń znanych chociażby z modelów Suunto, kiedy to z zegarkiem możemy połączyć tylko jedno akcesorium danego typu np. pas do pomiaru tętna, czy miernik mocy. W przypadku Corosa dodamy ich wiele, co więcej łączy się on z nimi szybko i bezproblemowo.

Pomiar tętna w APEX 2 Pro to w mojej ocenie temat, który w największym stopniu został poprawiony względem poprzedniego modelu. Więcej tekstów nt. zegarka APEX 2 Pro znajdziesz TUTAJ.



COROS APEX 2 Pro - pierwsze wrażenia

COROS APEX 2 Pro - nawigacja i dokładność GNSS

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Rock&Run | Powered by Blogger

Design by Anders Noren | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com