O wspinaniu, bieganiu i podróżowaniu po świecie

COROS APEX 2 Pro - pierwsze wrażenia

Coros APEX 2 i APEX 2 Pro zaprezentowane jesienią ubiegłego roku to jedna z największych premier na rynku zegarków outdoorowych. APEX 2 Pro śmiało można traktować jako flagowy model tego producenta. Model, który poprzez osobę ambasadora marki - Kiliana Jorneta, kierowany jest głównie do biegaczy górskich. Dzisiejszy wpis będzie o pierwszych wrażeniach z użytkowania nowego modelu Coros'a.


Zanim jednak przejdziemy do recenzji chciałbym standardowo poinformować, że nie jest to tekst sponsorowany. Sprzęt do testów został zakupiony przeze mnie z własnych środków, a zamieszczone linki w tekście nie są afiliacyjne.

---

W ubiegłym roku testowałem dla Was model APEX Pro pierwszej generacji. Sprzęt który swoją premierę miał co prawda pod koniec 2019 roku, ale rok temu właśnie stał się sprzętem firmowanym przez legendę biegów ultra - Kiliana Jornet'a. Na nową odsłonę tego sprzętu czekaliśmy zatem nieco ponad 3 lata. Jakie zmiany zaszły w nowym modelu i czy warto myśleć o wymianie jeżeli jesteśmy posiadaczami pierwszego APEX'a Pro? Na te wszystkie pytania postaram się odpowiedzieć w niniejszej recenzji - zapraszam do materiału.

W tym wpisie skupię się głównie na bezpośrednim porównaniu wersji "Pro". Nie posiadam wersji podstawowej, która względem wyższej wersji została nico okrojona z funkcji i możliwości. Niemniej poświęcę jej akapit, bo wydaje się, że to taka trochę nowa wersja starego APEX'a Pro.


Po kilku latach od premiery pierwszych zegarków z serii APEX doczekaliśmy się nowego wydania. Jesienią ubiegłego roku firma Coros zaprezentowała światu nowe APEX'y. Przy tej okazji nastąpiło też małe uproszczenie oferty. Wcześniej mieliśmy do wyboru: Coros APEX 42mm, Coros APEX 46mm oraz Coros APEX Pro. Od teraz mamy tylko dwa modele, a są nimi: Coros APEX 2 i Coros APEX 2 Pro. Podoba mi się takie posunięcie i uproszczenie oferty, dużo łatwiej jest się w niej obecnie połapać.

Na początku powiedzmy o różnicach jakie występują pomiędzy modelami:APEX 2, a APEX 2 Pro, bo tych w zasadzie nie ma dużo.

APEX 2 Pro vs. APEX 2

Po pierwsze - ROZMIAR

Coros APEX 2 Pro w porównaniu do zwykłego APEX 2 jest sprzętem nieco większym i niestety również nieco grubszym. W większym korpusie mieści się co prawda większy wyświetlacz, ale te 14 mm jest wyraźnie odczuwalne. Waga jest całkiem przyzwoita, z nylonowym paskiem dołączanym w standardzie sprzęt waży bowiem 53 gramy. APEX 2 jest od niego jednak wyraźnie lżejszy, bo blisko 20%.

źródło: www.coros.com

Większy rozmiar ma też swoją zaletę, bo dostajemy w zamian nieco większy ekran (1,3 vs. 1,2 cala) o nieco większej rozdzielczości. Chociaż tutaj należy pamiętać, że ze względu na większą powierzchnię jakość wyświetlanych treści będzie porównywalna. Względem zaś starego APEX'a Pro ekran w nowym modelu jest nieco bardziej kontrastowy co delikatnie poprawiło czytelność. Nie jest to jednak zmiana, która specjalnie rzuca się w oczy. Nowe APEX'y otrzymały też nową czcionkę, która nie specjalnie przypadła mi do gustu.

APEX 2 Pro w porównaniu do podstawowego modelu został wyposażony w ekran ze zdecydowanie cieńszymi ramkami. Nie wspominając już o starszym APEX'ie Pro, który z bezpośredniej konfrontacji wygląda przestarzale. Do "bezramkowca" ciągle dużo mu jeszcze brakuje, ale zmianę tę postrzegam bardzo pozytywnie.



Po drugie - BATERIA

Tutaj nie mogło być niespodzianek. APEX 2 Pro posiada wyraźnie lepszy czas pracy na jednym ładowaniu względem zwykłego APEX'a 2. Można się też szybko domyślić, dlaczego wersja Pro jest grubsza od modelu podstawowego. Szczegółowe porównanie znajdziecie na poniższej grafice.


75 godzin pracy GPS na jednym cyklu baterii wygląda szaleńczo. Nie mogło być jednak inaczej, Coros z długiego czasu pracy na jednym ładowaniu zrobił swoją wizytówkę i cechę rozpoznawczą wszystkich swoich zegarków. Długi czas pracy akumulatora to dla tej marki priorytet i trzymają się tego nawet kosztem gorszej dokładności śladu GPS. Należy jednak pamiętać, że wspomniane 75 godzin tyczy się trybu "GPS only". Biorąc pod uwagę, że mamy na pokładzie chipset obsługujący jednocześnie wszystkie systemy GNSS zdecydowanie rekomenduję używanie tego ustawienia. W tym wypadku ciągle do dyspozycji mamy 45 godzin, a zasób dostępnych satelitów będzie nieporównywanie większy.

 

Po trzecie - WIELOPASMOWY GPS

Model APEX 2 Pro, zgodnie z obecnymi standardami, zyskał możliwość obsługi wielopasmowego sygnału GPS. Co to w praktyce oznacza? Chipset tego typu jest w stanie odbierać sygnały nadawane przez satelity na różnych częstotliwościach. Część z nowszych satelitów konstelacji GNSS nadaje sygnały na różnych częstotliwościach. W zależności od charakteru środowiska jedne sygnały będą dokładniejsze od drugich. Dodatkowo sprzęt obsługujący sygnał wielopasmowy jest w stanie odfiltrować sygnały odbite (np. od szklanych budynków), które mają negatywny wpływ na określenie dokładnej pozycji w terenie.

W taki właśnie, wielopasmowy chipset, wyposażono model z dopiskiem "Pro". Niestety podstawowy - APEX 2, takiej opcji został pozbawiony. Co jednak nie znaczy, że nie poczyniono usprawnień względem starszych modeli. APEX 2 zyskał chipset jednopasmowy, ale taki który jest w stanie odbierać sygnały ze wszystkich systemów GNSS jednocześnie. Sprawia to, że ilość widocznych na horyzoncie satelitów wzrasta kilkukrotnie, a co za tym idzie daje to możliwość na dokładniejsze wyznaczenie naszej pozycji w terenie.


Po czwarte - PAMIĘĆ

APEX 2 Pro wyposażono w 32 GB pamięci wewnętrznej, względem 8 GB dostępnych w modelu podstawowym. Model "Pro" ma dodatkowo domyślnie wgrane mapy (krajobrazowe) dla całego świata. Różnica ta jest o tyle istotna, że oferowane 8 GB w APEX 2 na to nie pozwala. Do momentu kiedy kiedy nie masz w planach ultra po całej Azji brak pamięci nie będzie problemem. Jednak w poszczególnych przypadkach załadowanie do podstawowego APEX 2 mapy krajobrazowej i topograficznej, ze względu na ograniczenia pamięci, może okazać się niemożliwe. Więcej informacji o dostępnych mapach znajdziesz na stronie producenta.

Jeżeli chodzi o różnice występujące pomiędzy APEX 2, a APEX 2 Proto w zasadzie tyle. Nowa wersja Pro posiada ponadto jeden dodatkowy profil sportowy - wspinaczkę wielowyciągową, której brak w modelu podstawowym wydaje mi się zupełnie niezrozumiałym.


APEX 2 Pro vs. APEX Pro

Co zyskał APEX 2 Pro względem pierwszej wersji APEX Pro?

  • Nowy wielopasmowy chipset GNSS
  • Wprowadzono nowy optyczny czujnik tętna
  • Dodano ręczną obsługę odczytów HRV
  • Dodano łączność Wi-Fi
  • Dodano Bluetooth 5.0
  • Zwiększono pamięć urządzeń z 4 GB do 32 GB
  • Obsługa plików MP3, ale ciągle brak opcji streamingu
  • Ramka i tylną cześć obudowy została wykonana z tytanu
  • Wymieniono standardowy pasek z silikonowego na nylonowy
  • Wprowadzono obsługę dotykiem, ale ciągle jest nieco ograniczona
  • Usunięto obsługę ANT+
  • Zmniejszono wodoodporność z 10 ATM do 5 ATM


Cyfrowa korona

Cechą charakterystyczną zegarków Coros jest cyfrowy, obrotowy przycisk główny. W nowej konstrukcji został on nieco powiększony przez co łatwiej ma się nim operować w rękawiczkach. Ma to jednak swoje negatywne konsekwencje - teraz dużo łatwiej jest kliknąć go przy zgięciu nadgarstka. Pierwszą wersję APEX Pro mogłem swobodnie nosić bez włączonej automatycznej blokady przycisków. Prawdopodobieństwo przypadkowego kliknięcia było u mnie minimalne.

Z nowym modelem przy powyższej konfiguracji nie wytrzymałem długo. Blokadę przycisków włączyłem po około 2 godzinach od nałożenia zegarka na rękę. Szczerze mówiąc przy obecnej wielkości przycisku sensowniej byłoby umieścić go na samej górze. To oczywiście odbyłoby się na uniwersalności urządzenia, które w obecnej formie możemy dowolnie przekładać z jednej ręki na drugą.


Z dobrych informacji - poprawiono działanie cyfrowej korony. Pokrętło jest teraz bardziej czułe i dokładne. W pierwszej generacji APEX'a Pro pierwszy ruch pokrętła działał z małym późnieniem. Trzeba było mocniej "pokręcić", aby przełączyć pierwszy ekran. Po wybudzeniu działało to już dużo sprawniej, ale te pierwsza interakcja obarczona była zauważalnym opóźnieniem. W nowym modelu nic takiego nie zaobserwowałem, pokrętło jest precyzyjne i zdecydowanie bardziej czułe. Tak to powinno wyglądać od początku.

Zegarki z serii APEX 2, względem wcześniejszych modeli, zyskały możliwość obsługi dotykiem. Co prawda APEX Pro pierwszej generacji częściowo obsługiwał dotyk, ale było to ograniczone do przesuwania mapy oraz wykresów w widżetach.

W nowych modelach ciągle nie jest to obsługa kompletna. Przy pomocy gestów przewiniemy listę ćwiczeń, działa również opcja powrotu, ale z jakiegoś powodu nie działa pojedyncze tapnięcie. Wyboru jakieś opcji na liście dokonamy wyłącznie poprzez przyciśnięcie przycisku. Nie rozumiem do końca takiego podejścia. Sam "dotyk" działa jednak bardzo sprawnie i jest precyzyjny.

Zmiany wizualne

Wizualnie oba zegarki wyglądają bardzo podobnie. Koperta nowego modelu jest minimalnie mniejsza, czego nie widać na pierwszy rzut oka. Nie trudno jednak zauważyć, że nowy APEX 2 Pro zyskał większy ekran (1,3 vs. 1,2 cala) odbyło się to kosztem szerokości ramek, więc jest to zmiana zdecydowanie na plus.

Ekran, podobnie jak wcześniej, pokrywa szkło szafirowe, ale w odróżnieniu od pierwowzoru, APEX 2 Pro posiada nową specjalną powłokę, która ma zabezpieczać tytanową ramkę przed zarysowaniami.


Na minus wypada jednak grubość samego urządzenia, które w nowej odsłonie "spuchło" do 14 mm. Ktoś może zapytać - czy 14 mm to dużo? Odpowiedź, jak zawsze brzmi - to zależy. Zależy przede wszystkim od wielkości naszego nadgarstka. Dla jednych będzie to wartość akceptowalna, dla innych już nie. Dlaczego? Chodzi oczywiście o komfort noszenia. Dla osób, które cechują się szczupłymi nadgarstkami, ten sprzęt będzie już zwyczajnie za duży. Widzę to doskonale, kiedy porównuję APEX 2 Pro z Suunto 9 Peak Pro. Na papierze może wydawać się, że różnica pomiędzy 10,8mm (Suunto) wobec 14mm (APEX 2 Pro) jest nieduża.

(Coros APEX Pro vs. Coros APEX 2 Pro)

W praktyce zaś, ta zmiana jest drastyczna. Wpływa na to również waga samego urządzenia, bo o ile waga obydwu posiadanych przeze mnie modeli jest podobna (Coros: 53,6g vs. Suunto: 55,0g), to różnica wagi między samymi urządzeniami (bez pasków) jest wyraźna (Coros: 46,1g vs. Suunto: 36,6g). To ciągle może wydawać się różnicą niewielką, ale wygoda w codziennym noszeniu tych urządzeń jest zupełnie na innym poziomie. Suunto w zasadzie "przykleja" się do ręki i po kilku dniach jest niezauważalne. Z Corosem APEX 2 Pro sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Tę masę "czuje" się na ręku. Oczywiście sprzęt jest trochę większy, ale moim zdaniem nie sam rozmiar jest tutaj decydujący, a grubość koperty właśnie. Jest to szczególnie odczuwalne zwłaszcza podczas biegu, kiedy nie dopniemy mocniej paska przed treningiem. Przy energicznych ruchach ręką APEX 2 Pro wyraźnie "odskakuje".


(Coros APEX 2 Pro vs. Suunto 9 Peak Pro)

Drugi bardziej "życiowy" test to przypadkowe zahaczanie zegarkiem o różne przedmioty w trakcie codziennych czynności. Od kilku miesięcy regularnie korzystam z Suunto 9 Peak Pro (wcześniej Suunto 9 Peak) i coś takiego chyba nigdy mi się nie przydarzyło. Nawet w trakcie przydomowych prac, kiedy o takie wypadki najłatwiej. Kiedy założyłem Corosa APEX 2 Pro już drugiego dnia zahaczyłem nim o futrynę. Dla mnie jest to taki osobisty test na dopasowanie zegarka.

(Coros APEX Pro vs. Coros APEX 2 Pro vs. Suunto 9 Peak Pro)

O ile zatem większy ekran bardzo mi odpowiada, o tyle z grubością samego urządzenia, w mojej opinii, Coros przestrzelił. W konsekwencji nowy model jest mniej wygodny niż jego pierwowzór. Nie kupuję argumentu, że to za sprawą większej baterii. Osobiście wolałbym mniejsze rozmiary kosztem tych potencjalnych godzin. Nie zrozumcie mnie źle, czas pracy na jednym ładowaniu jest bardzo istotny, ale po osiągnięciu jakiegoś godnego poziomu różnica 5h w tę, czy w drugą stronę nie ma znaczenia. Zwłaszcza, że w temacie baterii Coros mógł spisać się lepiej. Widać to wyraźnie, kiedy ponownie porównamy APEX 2 Pro z Suunto 9 Peak Pro. Wówczas okażę się, że nowy Coros w wersji "Pro" pracuje raptem 5 godz. dłużej niż nowe Suunto (45h vs. 40h), a wersja podstawowa aż 10 godzin krócej niż fiński konkurent (30h vs. 40h). Jest to o tyle zaskakujące, że pod względem rozmiaru Suunto na tle nowych APEX'ów wypada zdecydowanie korzystniej.

 

Coros APEX 2 to odnowiony APEX Pro ?

Do takiego wniosku można dojść kiedy dokładniej porównamy specyfikacje obu urządzeń. Okaże się wówczas, że różnice między nimi są minimalne. Ekran mamy ten sam tj. 1,2 cala przy rozdzielczości 240 x 240 px, ale w nieco mniejszej i cieńszej obudowie w przypadku APEX 2. Dodatkowo całość jest o kilka gramów lżejsza w zależności od rodzaju zastosowanego paska. Z nowości mamy nowy chipset GNSS, co prawda bez wsparcia dla wielopasmowego GPS, ale i tak będzie to dokładniejsza konstrukcja niż w starszym APEX Pro. Z baterią sprawa nie wygląda już tak jednoznacznie. Z jednej strony mamy nieco dłuższy czas pracy z GPS (Standard GPS mode: 45h vs. 40h), ale dla dziennego użycia producent deklaruje już "tylko" 17 dni pracy, względem 30 dla starszego modelu. Nie wydaje mi się to jednak jakoś szczególnie istotne. Nieco inaczej sprawy mają się z protokołami komunikacji. APEX 2 zyskuje możliwość przesyłu danych przez Wi-Fi i nowy standard Bluetooth 5.0, ale co dla niektórych może być szczególnie istotne, nie posiada już komunikacji poprzez ANT+. Na plus nowego modelu przemawia jeszcze nowy moduł optycznego sensora tętna. Zwłaszcza, że ten ze starego APEX'a Pro nie cechował się wysoką jakością, czego nie można powiedzieć o sensorze z nowych APEX'ów, ale o tym dokładniej napiszę w osobnym tekście.

 

Zmiany w środku

W nowych APEX'ach przebudowany został ekran widżetów. Wyświetlimy go, podobnie jak wcześniej przekręcając koroną w dół. Wcześniej jednak przełączaliśmy się pomiędzy kolejnymi ekranami widżetów. Teraz zaś na wstępie mamy dodatkowy ekran "zbiorczy", gdzie znajdziemy listę wszystkich naszych statystyk z aktywności. Dopiero wejście w konkretną cechę spowoduje wyświetlenie dedykowanego ekranu.


Lista dostępnych opcji jest taka sama. Mamy więc informacje o: spalonych kaloriach, czasie spędzonym na treningu, zrobionych krokach, pokonanych piętrach, wydajności biegowej, aktualnej formie sportowej, regeneracji, tętna, snu, wysokościomierz, temperaturę, ciśnienie atmosferyczne, wschodach i zachodach słońca oraz powiadomieniach z telefonu.

Te wszystkie dane dostępne są również w aplikacji, gdzie możemy dodatkowo wyświetlić je na większych wykresach, co na pewno poprawi czytelność tych informacji.


Najnowsza odsłona zegarków APEX zyskała możliwość odtwarzania muzyki, ale... żeby z tego skorzystać, trzeba podłączyć zegarek do komputera i zgrać naszą muzykę w formie plików MP3. Obawiam się, że dla niektórych młodszych amatorów sportu, ten skrót może nie być do końca zrozumiały. Niestety, ale mamy 2023 rok i obstawiam, że 99,5% osób (oczywiście strzelam 😉) słucha muzyki poprzez usługi streamingowe. Co prawda Coros wspomina, że pracuje nad wprowadzeniem takiej opcji, ale nie precyzuje kiedy to dokładnie nastąpi. Na pewno nie będzie to łatwe, więc na rychłe wprowadzenie takiej opcji jednak bym nie liczył.

Innym ciekawym dodatkiem jest możliwość sterowania kamerami sportowymi GoPro i Insta360. Opcja ta została dodana do starszych zegarków już jakiś czasu temu. Dostępna jest również w nowych urządzeniach tej marki.

Tryby sportowe

Coros nigdy nie konkurował z innymi firmami w kategorii ilości dostępnych trybów sportowych. Jak na zegarek sportowy, można wręcz powiedzieć, że jest ich zaskakująco mało. Niemniej nie uważam tego za wadę. Wręcz przeciwnie, podoba mi się ten minimalizm. Co więcej nie jesteśmy zmuszeni do przeklikiwania się przez nieskończenie długą listę trybów, które bardzo często odróżnia od siebie jedynie nazwa. Pełną listę trybów sportowych dla Corosa APEX 2 Pro zamieszczam poniżej:

Bieganie, Bieganie wew, Trail, Bieżnia, Turystyka, Spacer, Wielowyciągi, Wspinaczka, Single-Pitch, Rower, Rower wew., Basen, Otw. wody, Speedsurfing, Windsurfing, Wioślarstwo, Wiośl. wew., Kaja. górskie, Spok. wody, Triatlon, Siła, Jump Rope, Kardio wew., Kardio zew., Narciarstwo, Snowboard, Free ride, Skitouring, Multisport.


Powyższą listę, za pomocą aplikacji mobilnej możemy przeorganizować. Zmienić kolejność wyświetlania lub przenieść niechciane tryby do sekcji inne. Informacje dla wybranych modeli znajdziecie na stronie producenta: link.

Aby przejść do trybów sportowych na zegarku wystarczy wcisnąć przycisk główny, ewentualnie wcześniej odblokować zegarek 😉. Na wstępie wita nas nowy, przeprojektowany ekran, gdzie po prawej stronie wyświetlone są ikonki satelity, tętna oraz dodatkowych czujników (np. Coros Pod) jeśli takowe posiadamy. Na dole wyświetlana jest aktualna godzina i stan naładowania akumulatora.


Pozostając przy czujnikach, warto zaznaczyć, że Corosa APEX 2 i APEX 2 Pro obsługują akcesoria wyłącznie za pomocą protokołu Bluetooth Smart. Można zapisać wiele czujników tego samego typu, a niektóre czujniki mają dodatkowo opcje konfiguracji. Poza klasycznymi opaskami tętna, APEX'a 2 połączymy również z trenażerem, czy innymi czujnikami rowerowymi. Nie zaobserwowałem żadnych problemów z dodawaniem akcesoriów, wszystko działa sprawnie i bezproblemowo.

Jeżeli połączonych mamy więcej niż jeden czujnik np. tętna, zegarek przed rozpoczęciem aktywności zapyta, które urządzenie chcemy połączyć. Oczywiście w sytuacji, kiedy obydwa sprzęty będą włączone. Przechodząc do listy połączonych akcesoriów możemy sprawdzić stan naładowania baterii danego sprzętu, co może okazać się bardzo przydatne.


Całą konfigurację ekranów w wybranych trybach sportowych, tak jak wcześniej, przeprowadzamy w aplikacji mobilnej. Tam możemy dowolnie skonfigurować dostępne ekrany, dodać nowe lub usunąć istniejące.

Po zakończonym treningu wyświetlany jest ekran z obszernymi statystykami. Oprócz "cyferek" z samej aktywności otrzymujemy informacje o obciążeniu treningowym, produktywności w zakresie treningu tlenowego i beztlenowego. Dodatkowo dla trybu "Bieganie" określana jest wydajność biegowa oraz informacja o efekcie treningowym wykonanej aktywności.


Niestety EvoLabs, czyli platforma treningowa Coros'a, ciągle skierowana jest głównie do "płaskiego" biegacza. Wiele metryk skoncentrowanych jest wyłącznie na "Bieganiu". Póki co "Trail" pozostaje na bocznych torach. Mam nadzieję, że niedługo się to zmieni, w końcu obecność w teamie Kiliana Jornet'a to chyba nie przypadek. Na tę chwilę dla osób biegających w górach lub jeżdżących na rowerze potencjał EvoLabs jest ograniczony.

 

Dokładność GNSS i OHR

Ze względu na obszerność materiału o dokładności GNSS i optycznego czujnika tętna (OHR) napiszę w osobnych wpisach. Tutaj przypomnę tylko, że nowe APEX'y 2 otrzymały nowe chipy. Nie są to jednak takie same warianty. APEX 2 Pro wyposażono w moduł wielopasmowy, natomiast zwykły APEX 2 otrzymach chipset umożliwiający łączność ze wszystkimi systemami GNSS jednocześnie, podobnie jak miało to miejsce w Suunto 9 Peak Pro.

Podsumowując krótko napiszę tylko, że nie jest to "Next Level GPS Accuracy". Takie hasło możemy znaleźć na stronie produktu. Niestety w czasie testów nic podobnego nie zaobserwowałem. Coros nigdy nie był asem w temacie dokładności pozycjonowania w przestrzeni. W porównaniu do starego APEX'a Pro widać poprawę, ale nie jest to nowy poziom jak chciałby to widzieć producent.


Nowy optyczny sensor tętna zastosowany w nowych APEX'ach określany jest przez producenta jako: "najbardziej dokładny czujnik tętna do tej pory". Tutaj na wstępie dobra wiadomość, obie wersje zegarka zostały wyposażone w ten sam układ. Nowy sensor umożliwia wykonanie pomiaru zmienności rytmu serca (HRV). Więcej o samym czujniku i jego dokładności będzie w osobnym wpisie.



Mapy i nawigacja

To trochę trudny temat dla Corosa. Generalnie w porównaniu z APEX Pro nie zmieniło się praktycznie nic. Czyli podkład mapowy jest dostępny, ale ciągle brakuje nawigacji ze wskazówkami "krok po kroku. Co gorsza ciągle mamy ograniczenie do 10 tras jakie możemy przesłać do zegarka. Cały proces synchronizacji, ręcznego usuwania tras, aby wgrać nowe - nie wygląda to najlepiej. 

Wygląda jednak na to, że już niedługo element mapowy doczeka się gruntownego przemodelowania. Taką informacje można znaleźć na stronie Corosa. Użytkownicy mają dostać możliwość tworzenia tras w aplikacji za pomocą planera. To daje również nadzieję, że pojawi się w końcu opcja nawigowania z powiadomieniami.

Jeżeli zaś chodzi o same mapy to niestety nie uległy poprawie ich płynność działania. Odświeżenie mapy po zmianie skali jest wyraźnie zauważalne. Wcześniej, podczas korzystania z APEX Pro, myślałem że to wina słabego procesora, Wydaje się, że wina leży jednak w temacie optymalizacji, bo o słabe podzespoły nowego sprzętu nie podejrzewam.


Podsumowanie

Osobiście jestem rozczarowany tą premierą. W mojej ocenie Coros poprawił cechy, w których i tak był dobry (np. czas pracy na baterii), a nie przyłożył się należycie do poprawy aspektów, które wymagają ulepszeń. Co więcej wydłużenie czasu pracy na jednym ładowaniu negatywnie odbiło się na rozmiarze samego urządzenia, a to w konsekwencji na komforcie użytkowania.

Szumnie zapowiadane i punktowane zmiany to w rzeczywistości wydmuszki, które nie są tym, czego można się po nich spodziewać. Mapy? To ciągle tylko obrazek pod kreską tracku. Nie znajdziemy tam etykiet, więc orientowanie się w terenie w cale nie musi być takie łatwe. Ciągle czekamy też na nawigacją z powiadomieniami. Muzyka? Super, tylko w praktyce dostajemy obsługę - plików MP3!?! Na prawdę chciałbym się dowiedzieć ilu nabywców tego zegarka będzie z tej opcji korzystać.

Coros APEX 2 Pro to ciągle sprzęt, który może się podobać. Jest prosty w obsłudze, nie posiada miliona opcji, a jego możliwości konfiguracji pod nasze osobiste preferencje są całkiem spore. Jednak w rzeczywistości w porównaniu do pierwszej wersji APEX'a Pro trudno jest mi wskazać rzecz, która mogłaby przekonać do wymiany na nowy model. Paradoksalnie wydaje mi się, że lepiej wyceniony jest model podstawowy tj. APEX 2. Solidną dopłatę do wersji z dopiskiem "Pro" trudno będzie uzasadnić.

Być może jednak Coros nas czymś zaskoczy i wprowadzi jakieś usprawnienia, które sprawią, że seria APEX 2 zyska na atrakcyjności. Czego nie można wykluczyć, patrząc na historię i długie wsparcie jakie zapewnia ta firma swoim produktom.


 

  

COROS APEX 2 Pro - optyczny sensor tętna

COROS APEX 2 Pro - nawigacja i dokładność GNSS

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Rock&Run | Powered by Blogger

Design by Anders Noren | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com