O wspinaniu, bieganiu i podróżowaniu po świecie

Salomon Sense FLOW - test

Salomon SENSE FLOW - co to za buty i jak się w nich biega? Czy warto się nimi zainteresować? Zapraszam do recenzji, gdzie piszę o wadach i zaletach tego modelu oraz o odczuciach z biegania w tych uniwersalnych butach od Salomona.


Podstawowe informacje
marka: Salomon
model: SENSE FLOW
nawierzchnia: teren
przeznaczenie: treningowe
waga (rozmiar 44 2/3): 285 g
drop (spadek pięta-palce): 8 mm

W Salomonach przebiegłem mój pierwszy bieg ultra i było to bardzo dawno temu 😉. Chociaż nie obyło się wówczas bez bólu to wspominam ten bieg z dużym sentymentem. Wtedy jeszcze o butach do biegania nie wiedziałem za wiele. Samych butów terenowych też nie było dużo na rynku. Nie licząc dużych marek, które oferowały głównie buty do biegania po asfalcie, kojarzyłem wówczas tylko dwie marki: Salomon i INOV-8. Nie zgłębiając tematu kupiłem wówczas buty Salomona, a dokładnie model FELLRAISER. Byłem z nich bardzo zadowolony do czasu kiedy nie przebiegłem w nich ultradystansu. Bo jak się wówczas okazało, były na mnie "ciut" za małe. Skutkowało to kolorowymi paznokciami po zawodach 🤣.

Mój brak doświadczenia zaowocował chyba podświadomą niechęcią, bo później już po Salomony nigdy nie sięgnąłem. Po latach postanowiłem sprawdzić co słychać w świecie Salomona. Na start zabieramy się za testy jednego z podstawowych modeli tej marki, czyli - SENSE FLOW.

Model ten doczekał się już w prawdzie swojego następcy - SENSE FLOW 2, ale w związku z tym, że ciągle można kupić obydwa buty zaczynamy testy od pierwszej wersji. Zwłaszcza, że obecnie można nabyć je w promocyjnej cenie i dlatego postaram się odpowiedzieć, czy warto się nimi zainteresować.

Nim jednak przejdziemy do recenzji standardowo zaznaczę, że nie jest to tekst sponsorowany. Buty zostały zakupione przeze mnie z prywatnych środków.


Producent o bucie

Buty SENSE FLOW zapewniają komfort stóp, zarówno gdy przemierzasz leśne ścieżki, jak i ulice miasta. Model ten zapewnia idealne dopasowanie i przystosowuje się do naturalnych ruchów stopy. Ponadto ma liczne cechy niezbędne w obuwiu przeznaczonym na szlak, które zwiększają przyczepność i trzymanie stopy.

Przeznaczenie

SENSE FLOW powstały z myślą o zastosowaniu zarówno w mieście jak i w terenie. Oczywiście taka próba połączenia odmiennych środowisk automatycznie wiąże się z koniecznością pójścia na pewne kompromisy. Mam trochę łatwiej niż inżynierowie Salomona, nie muszę iść na kompromis i dlatego biegam tylko w lesie 😁. Moje testy odnoszą się zatem wyłącznie do biegów w terenie. Warto jednak tutaj wspomnieć, że SALOMON przy produktach określa coś takiego jak "Poziom intensywności użycia". Dla modelu SENSE FLOW tenże został opisany na "od czasu do czasu". Skłoniło mnie to do zastanowienia, czy w związku z powyższym powinienem spodziewać się szybszego zużycia przy intensywnym użytkowaniu, ale o tym później.

Pierwsze wrażenia

Po wyjęciu butów z pudełka buty zaskakują lekkością. Nie jest to złudzenie, bo faktycznie SENSE FLOW w rozmiarze 44 2/3 ważą zaledwie 285 gramów - to miła niespodzianka. Ponadto rzuca się w oczy profilowana, zakrzywiona podeszwa, która ma zapewniać płynne przetaczanie się stopy po podłożu.

Wrażenia z pierwszego biegania miałem zaskakująco pozytywne. Buty są bardzo wygodne. Muszę uczciwie przyznać, że już dawno nie miałem na nogach tak wygodnych chodaków. Materiały użyte do wykonania tych butów są miękkie i elastyczne, co ma odczuwalny wpływ na komfort użytkowania. Wracając do domu po pierwszym bieganiu po leśnych ścieżkach krążyła mi myśl: "Znalazłem buty do mojego lasu" 😉.


Wygląd i cholewka

SENSE FLOW mogą się podobać. Mają prostą, wręcz minimalistyczną budowę. Cholewka zbudowana jest z cienkiej siateczki 3D Mesh, która po bokach wzmocniona jest zatopionym w niej syntetycznym materiałem. Konstrukcja jest bezszwowa, co wpływa na dobre dopasowanie do stopy i wygodę. Język stworzony jest z tego samego materiału, dodatkowo obszyty od wewnątrz przyjemnym w dotyku materiałem. Sznurówki to SALOMON'owy standard, czyli Quicklace. Zapiętek tworzy gładki materiał syntetyczny. Nad nim dodano elastyczny materiał, coś w rodzaju mini skarpety, co miało zapewnić lepsze dopasowanie do stopy.

W praktyce, jak już pisałem wyżej, w butach biega się bardzo wygodnie. Jednak przed bieganiem musimy buciki jakoś wcisnąć na nogę, co nie dla wszystkich może okazać się wygodne. Sznurówki nie dają nam dużego manewru jeżeli chodzi o poluzowanie buta. Dlatego zakładanie tych butów to trochę gimnastyka 😉. Co więcej, należy uważać by przy próbach wpychania stopy nie zawinąć elastycznego języka... tak zakładanie SENSE FLOW to najgorsza część związana z obcowaniem z tymi butami.


Konstrukcja tego buta, jak mniemam, wymusiła na inżynierach zastosowanie większego otworu i chyba stąd ta mini skarpeta, która zapewne ma za zadanie ograniczyć możliwość wpadania kamieni do wnętrza buta. W praktyce sprawdza się to dość dobrze, może nie wzorowo, ale dobrze.

Podeszwa i bieżnik

Podeszwę tworzy pianka EVA, z przodu jej grubość wynosi 16 mm, zaś z tyłu 24 mm. Mamy więc w konstrukcji standardowy, 8 milimetrowy drop. Zewnętrzną podeszwę tworzy guma, która według zapewnień producenta: jest wykonana z najbardziej trwałego materiału... Co do tego stwierdzenia mam pewne wątpliwości. Wydaje mi się, że zastosowana guma nie należy do najbardziej trwałych materiałów z jakimi się spotkałem. Po przebiegnięciu ponad 250 km, miejscami widoczne są ślady zużycia, co nie zawsze miało miejsce w przypadku konkurencyjnych modeli.

Bieżnik opisałbym jako - leśny. Mamy kołki, ale są one dość szerokie i niezbyt wysokie. Niczego innego bym się jednak nie spodziewał po modelu, który ma być uniwersalny. Wygląd wyglądem, ale jak się w tym biega? Mówiąc krótko - dużo lepiej niż się spodziewałem, ale rozwińmy trochę ten wątek.


Podwarszawskie "leśne wydmy" to nie jest najlepszy teren na sprawdzenie możliwości butów terenowych. Co innego Beskid Niski, czy Bieszczady 😁. Warunki w Beskidzie Niskim były akurat iście testowe, czyli nie za mokro, nie za sucho. Od razu zaznaczę, że w największe błoto nie wbiegałem, ale na mokrych odcinkach buty sprawowały się bardzo dobrze. Na trochę gorsze warunki trafiłem w Bieszczadach i gdybym przed biegiem wiedział jak wygląda trasa to pewnie Salomonów w ogóle bym nie założył. Na szczęście o tym nie wiedziałem i dlatego musiałem przebiec zaplanowaną 25 kilometrową wycieczkę. Zacząłem skonsternowany, a skończyłem z myślą, że w SENSE FLOW mógłbym komfortowo przebiec całego Rzeźnika 😉.

To nie był jednak koniec obszarów testowych, bo finalnie we FLOW'ach pobiegałem jeszcze w Tatrach! Zaznaczę, że w pełni świadomy tego, że ten teren to zdecydowanie za dużo niż docelowe przeznaczenie tych butów. O ile przyczepność do podłoża jest całkiem dobra to jednak nieduża ilość
amortyzacji powoduje, że przy dłuższych treningach bieganie po kamieniach, czy korzeniach jest już dla stóp odczuwalne.


Trwałość

Na stronie produktu możemy przeczytać:

Podeszwa Contagrip® MD to rozwiązanie stworzone z myślą o długotrwałym użytkowaniu. Jest wykonana z najbardziej trwałego materiału...

Osobiście mam co do tego stwierdzenia wątpliwości. Przebiegłem w tych butach ponad 250 km. W większości były to nawierzchnie luźne, a nie twarde. Miejscami zużycie bieżnika jest wyraźnie widoczne. W porównaniu z wcześniej testowanymi butami i takim kilometrażu raczej nie obserwowałem takiego stopnia zużycia jak w przypadku SENSE FLOW.

Zastanawiam się też, na ile trwała będzie siateczka Mesh, z której zbudowana jest cholewka. Do tej pory nie zaobserwowałem jej zużycia, ale sprawia ona wrażenie delikatnej. Zwrócę na to uwagę i ewentualnie dodam kolejny akapit, kiedy nazbieram więcej kilometrów.

Uwagi

Przyczepić mogę się do trzech rzeczy. Po pierwsze będą to zbyt krótkie sznurowadła, które sprawiają, że zakładanie SENSE FLOW wymaga pewnej gimnastyki. Po drugie będzie to trwałość podeszwy, która wydaje mi się być nieco poniżej średniej, w porównaniu z wcześniej testowanymi przeze mnie butami. Ostatnia uwaga tyczy się... koloru 😉, a może powinienem raczej napisać "niezdolności" zastosowanego materiału do czyszczenia. Jeżeli podoba się wam jasny kolor tych butów to lepiej przed pierwszym bieganiem zróbcie zdjęcie. Po spotkaniu z błotkiem już nigdy go więcej nie zobaczycie 😂.

Podsumowanie

Salomon SENSE FLOW to buty jakich szukałem, bardzo wygodne i lekkie, które doskonale sprawdzają się na leśnych ścieżkach. Nie są to buty pozbawione wad, ale zastosowane wygodne materiały sprawiają, że po prostu jest radość z biegania 😀.


 
 

4 komentarze:

  1. Hm... czyli jak wyglądają po 250 km?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodałem zdjęcia do galerii, z tym że międzyczasie przybyło przebiegu i to stan na prawie 300 😉

      Usuń
  2. Czy jeszcze żyją buty? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żyją, chociaż prewencyjnie przeszły na emeryturę ;) licznika zatrzymał się na 735 km

      Usuń

Copyright © Rock&Run | Powered by Blogger

Design by Anders Noren | Blogger Theme by NewBloggerThemes.com