Sezon na podsumowania trwa w najlepsze. Kilka godzin temu roczny raport spłynął ze Stravy, a w nim kilka ciekawostek z 2018 roku w kategorii biegowej. Poniżej garść statystyk i niespodzianka w formie wizualizacji.
Okazuje się, że w zakończonym a.d. 2018 przebiegłem łącznie 3834 kilometrów. Pokonując przewyższenie przekraczające 42 km, czyli taki maraton tylko, że do góry ;) To wszystko w zajęło mi 329 godzin!
W tym czasie mógłbym np. obejrzeć 790 odcinków Mody na sukces, albo przesiedzieć jakieś 2 miesiące za biurkiem w korpo ;)
Jeżeli zaś chodzi o odległość to zamiast biegać kółka w Lesie Kabackim mógłbym pobiec do Aten i z powrotem, wyszłoby podobnie :D
0 komentarzy:
Prześlij komentarz