Pomysł by pojechać na Icebug Winter Trail 2016 zrodził się jednego wieczora jeszcze przed startem w II Zimowym Maratonie Bieszczadzkim. Miał być kolejny etap w przygotowaniach do udziału w Biegu Rzeźnika Ultra zaplanowanym na maj br. Dobry występ na tych zawodach pogrzebałem już przed startem, robiąc kilka dni wcześniej dwa wyczerpujące treningi. Start w tych zawodach był dla mnie chyba jednym z najmniej przyjemnych dni spędzonych w górach.
Informacje o biegu
Nazwa: Icebug Winter Trail 2016
Data: 2016-02-13
Miejsce: Nowy Targ
Dystans: 21 km
Suma podbiegów/zbiegów: +1010 m/-1010 m
Trasa biegu była bardzo ciekawa i urozmaicona. Z początku było lekko pod górę, potem krótki zbieg następnie mozolnie 8 km do góry na sam Turbacz. Dalej był ponad 5 km zbieg, a tuż przed końcem czekało nas jeszcze kilometrowe podejście, z którego ostro w dół po stoku zbiegaliśmy do mety.
Profil trasy (kliknij aby powiększyć)
W Icebug Winter Trail 2016 na dystansie 21 km startowało 275 osób, na metę dotarłem jako 77 zawodnik z czasem 02:18:51. Bieg ten okazał się dla mnie trudnym pojedynkiem z samym sobą. Już na starcie wiedziałem, że o ściganiu nie może być mowy, że będzie ciężko i, że jakoś będę musiał to przezwyciężyć. Doczłapałem się do mety, ale wymagało to ode mnie dużego wysiłku. Ten start był jednak dobrym doświadczeniem dla którego warto było się trochę pomęczyć.
Start biegu
Organizacja biegu była bardzo dobra, z małym minusem. Trasa była dobrze oznaczona panowała świetna atmosfera, a obsługa biegu była bardzo pomocna. Niemniej muszę wytknąć organizatorom jedną rzecz, mianowicie posiłek regeneracyjny serwowany po biegu. Rozumiem, że nie można trafić w gusta kulinarne tak dużej liczbie zawodników. Niemniej myślę, że mało który zawodnik/zawodniczka startujący w IWT marzył o kiełbasie z grila.
Pozdrowienia z Nowego Targu
Strona biegu Icebug Winter Trail
