Bieg Rzeźnika to jeden z najstarszych ultramaratonów górskich w Polsce. Trasa biegu prowadzi w większości, czerwonym szlakiem bieszczadzkim i ma prawie 80 km w tym ok. 3235 m podbiegów oraz -3055 m zbiegów. Jest to trochę nietypowa impreza, bo biegnie się w parach. Bieg ukończyć można tylko kiedy na metę wbiega się z partnerem/partnerką. Wcześniej takie założenie spowodowane było względami bezpieczeństwem, teraz chodzi już bardziej o zachowanie tradycji.
Pomysłodawcą naszego uczestnictwa w tej imprezie był Arek, z którym kilka tygodni wcześniej wspinałem się w Ailefroide.
Ze względu na dużą ilość chętnych, uczestników wyłania się w losowaniu. Jako amatorzy, nie mieliśmy żadnych dodatkowych punktów zwiększających naszą szansę na wylosowanie. Nie wierzyłem więc, że zostaniemy wytypowani do biegu.
Los jednak okazał się (nie)łaskawy i w piątek, 5 czerwca 2015 r. o wschodzie słońca będziemy w Komańczy na starcie biegu :)
Los jednak okazał się (nie)łaskawy i w piątek, 5 czerwca 2015 r. o wschodzie słońca będziemy w Komańczy na starcie biegu :)